a) dużo naukii ;/
b) jest ciepło <3
c) jest wolne i dodam chyba z 5 rozdziałów w tym tyg. <3 <3
ROZDZIAŁ V
Wstałam o 8.00. Poszłam do
łazienki i wzięłam prysznic. Gdy wróciłam mój telefon wibrował. Miałam 2 wiadomości i 3 nieodebrane
połączenie od Maddy .
Pierwsza wiadomość była od Niall’a :
Hej :* I jak twoi
rodzice się zgodzili.? A rodzice Maddy.?
Kocham Cię <333 Odpisz.. <3 :* Wpadnę o
10:00 <3
Druga była od Maddy:
Aaaaa!!
Moi rodzice się zgodzili bo wyjeżdżają na 6
mięsiecy w delegacje !! <3
No odbierz !! -.-
O kurczę! Miałam 2h żeby się uszykować. Zbiegłam na dół w
piżamie by zjeść śniadanie. Mamy już nie było, ale zostawiła karteczkę:
Słonko!
Mnie nie będzie 2 dni.
Wszystko do jedzenia masz w lodówce
Przepraszam zapomniałam, że będziesz mieszkać trochę u chłopaków J
Kocham, Mama <3
‘Też cie kocham’ pomyślałam. Wzięłam się za śniadanie. Usmażyłam
sobie omlet z truskawkami.
Była 8:45. Miałam jeszcze trochę czasu. Poszłam na górę
ubrałam się w to http://stylistki.pl/na-miasto-174734/
. Uczesałam włosy w wysokiego koka. Było bardzoo ciepło jak na Londyn. Spakowałam
się wczoraj wieczorem. Poszłam do Maddy.
Zadzwoniłam do drzwi otworzyła mi jej mama- Elizabeth. Była bardzo miła i
sympatyczna.
-Dzień Dobry, jest Maddy.
-Dzień Dobry, tak jest pewnie już wstała leć do niej.
-Dziękuję.
Maddy miała duży dom. Mnóstwo pomieszczeń. Jej pokój był na
samej górze. Miała balkon tuż naprzeciwko mojego okna. Więc mogłyśmy gadać
przez okna.
-Hej, Maddy !-
powiedziałam po cichu. Spała na łóżku. Podeszłam do niej. Usta przybliżyłam do
jej ucha i krzyknęłam:
-WSTAWAJ MADDY !!!!!!
Dziewczyna aż spadła z łóżka tak się przestraszyła. Później powiedziałam
speszonym głosem
- Przepraszam .
-Spoko. Nic się nie stało. Coś pilnego, że przyszłaś ?
- W sumie…. to tak
- No gadaj!
- Niall wpadnie o
10:00 po nas na pewno. Spakowana?
-Tak już wczoraj się spakowałam. O boże to się muszę ubrać.
Która godzina?
- 9:30 ! pośpiesz się !!
- OK. już lecę pod prysznic poczekaj.
Maddy poszła pod prysznic a ja skorzystałam i poczytałam jej
książki. Słyszałam jak Maddy suszy już włosy. Wyszła ubrana w to http://stylistki.pl/bez-nazwy-174603/
-WOW ! Ślicznie wyglądasz J
- Dziaa J
Ty też
- Dobra chodź bo już 9:50, zaraz Niall będzie.
Maddy miała niebieską walizkę a ja czerwoną. Obie były wypchane ubraniami.
Zdążyłyśmy wejść do mojego domu i zadzwonił dzwonek do
drzwi. Szybko pobiegłam, ale to tylko listonosz. Zostawiłam listy do mamy na
blacie w kuchni. Następny dzwonek.
Szybko pobiegłam otworzyć !
Krzyknęłam z radości:
- Niall !!!!- dałam mu wielkiego buziaka prosto w usta
- Hej mała. Cześć Maddy !
Krzyknął do niej bo wiedział, że jest już u mnie . Podeszła
do drzwi.
-To jak spakowane i gotowe?
- TAK ! – krzyknęłyśmy razem
Niall zaśmiał się swoim słodkim i śmiechem. Zaniósł nasze
walizki do samochodu. Usiadłyśmy z tyłu. Nie chciałyśmy siedzieć osobno. Jechaliśmy
30 minut. Uczyłyśmy się drogi na pamięć. Jechaliśmy koło boiska, na którym
często byłam z Vickie. Teraz też tam była. Nie żałuję, że się z nią nie przyjaźnię.
Maddy złapała mnie za ramię. Dobrze wiedziała o co i o kogo mi chodzi. Zajeżdżaliśmy
już pod Villę chłopaków . Spojrzałyśmy
na siebie i powiedziałyśmy razem WOW ! . Niall nie był zdziwiony naszą reakcją
raczej takiej się spodziewał. Niall zaniósł nasz walizki do naszych pokoi,
które miałyśmy obok siebie. Przyszedł blondasek.
- I jak pasuje ci? Byłem już Maddy i jest zadowolona. Wieczorem
na kolacji przedstawię jej chłopaków.
- Mi zawsze z tobą będzie pasować. –dałam mu buziaka w
policzek.
- Ok, to ja lecę przygotować kolację.
- Jak mamy się ubrać?
- Ubierzcie się…elegancko ! Bo y pewnie będziemy w
garniturach J
- Okej nie ma sprawy.
Poszłam do Maddy.
-Ejj..w co się mamy ubrać?
- Niall powiedział, że elegancko, dobrze że wzięłam coś
- No ja też.
Poszłam do siebie, wzięłam prysznic i ubrałam się w to http://stylistki.pl/po-egzaminied-174419/
( bez torebki). Poszłam do Maddy zobaczyć jak się ubrała, była przepiękna,
ubrana w to http://stylistki.pl/bez-nazwy-174127/ ( bez torebki).
-WOW ! jesteś śliczna
!- powiedziałam
- Ty też !- przytuliłyśmy się.
- DZIEWCZYNY CHODŹCIE !!- krzyknął Niall
Schodziłyśmy po schodach.
Wszyscy chłopacy stali przed schodami. Liam był z Danielle, Lou z Elką.
Harry i Zayn byli bez pary. Niall czekał na mnie. Gdy zeszłyśmy Liam, Lou i
Niall wzięli swoje dziewczyny za ręcę. Harry szedł za za mną i Niall’em . Zayn
patrzył na Maddy jak na obrazek.
*Oczami Maddy*
Schodziłyśmy po schodach. Strasznie się bałam, że mogę się
im nie spodobać. Moją uwagę przykuł Zayn. Nigdy nie widziałam go na żywo, a już
z tak bliskiej odległości. Ciągle się na mnie patrzył. Ja również nie mogłam oderwać
od niego wzroku. Poczułam motylki w brzuchu. Brunet podszedł do mnie. Zapytał
-Cześć jestem Zayn. A ty Maddy?
- Hej. Tak Maddy .
-Czy mogę wziąśc cie za rekę.- spytał
- Nie ma problemu- uśmiechnęłam się.
Kolacja była na dworze.
*Oczamy Zayn’a*
Schodziły po schodach. Daphne znałem, ale nie widziałem jej
przyjaciółki- Maddy.
Na schodach zobaczyłem Anioła, specjalnie dla mnie. Później wszystko
potoczyło się w swoim tępie.
No to tyle. Jutro postaram się dodać następne rozdziały :)
ciekawie :D mogłabyś pisać dłuższe ;)
OdpowiedzUsuńczekam na next ;D
i zapraszam do siebie ;]
http://xmorethanthis1d.blogspot.com/